Nic tak nie wyprowadza z równowagi rodziców, jak powtarzanie bez końca. Nie skacz, nie biegaj, nie przeszkadzaj, jak rozmawiam, jak i wiele innych. My mówimy, dzieci nie słuchają. Również jak poradzić sobie z maluchem, który nie chce myć zębów. Lub odmawia jedzenia warzyw oraz rozrzuca książki po całym pokoju?
Wielu rodziców nie wie jak ma rozmawiać ze swoim dzieckiem. Wynika to z wielu przyczyn. Najczęstszą jest ta, że zwracamy się do dziecka jak do osoby dorosłej. Mówimy językiem dla niego niezrozumiałym, zdania są zbyt długie, zawiłe. Przez to przekazujemy zbyt dużo informacji w jednej wypowiedzi. A dziecko nie jest w stanie przyswoić aż tak wielu informacji naraz. Co efektem jest krzyk na dziecko. Dlatego tak ważne jest, by komunikat do dziecka był krótki i rzeczowy.
Rozmowa z dzieckiem
Rozmowa z dzieckiem jest najważniejsza. Niezależnie czy siedzi, czy leży warto zacząć rozmawiać z nim na tym samym poziomie. Patrząc dziecku w oczy zapewniamy mu pełną uwagę oraz szczerość. Warto też poświęcać dziecku jak najwięcej uwagi. Nie prowadź z nim dyskusji podczas przygotowywania obiadu czy oglądania telewizji. I odłóż telefon. Dziecko dobrze wie, kiedy rodzic go nie słucha.
Błędy rodziców
- rozkazywanie, komenderowanie — takie wypowiedzi to informacja dla dziecka, że jego uczucia są nieważne. I musi się podporządkować dorosłemu;
- wygłaszanie „kazań”, moralizowanie — komunikaty tego typu wywołują brak zaufania i poczucie winy;
- grożenie, ostrzeganie, upominanie dziecka — takie wypowiedzi powodują u malucha strach. A ten pociąga za sobą agresję i wrogość, bo dziecko samo intuicyjnie tworzy sobie barierę ochronną;
- podpowiadanie rozwiązania, radzenie – dziecko może czuć się bezradne, przestaje samodzielnie myśleć, czuje się uzależnione od kogoś i nie ma pewności, że samo może jakoś rozwiązać problem;
- osądzanie, krytyka — taki komunikat powoduje, że dziecko czuje się nic niewarte;
- pouczanie i robienie wyrzutów — dziecko może poczuć się jako mniej wartościowe, nieodpowiedzialne, skoro rodzice mu wytykają, że inni robią to lepiej niż ono;
- chwalenie bez powodu — dziecko czuje się oszukane, wie, że nie należy mu się pochwała, więc czuje się w coś wmanipulowane;
- ośmieszanie, zawstydzanie — dziecko słyszące taki komunikat czuje się niedowartościowane i poniżone.
Warto przede wszystkim powtarzać dziecku „Kocham cię”, „wierzę w ciebie”, „uda ci się”. Te proste zwroty sprawiają, że młody człowiek jest radosny. Potrafi sięgać do gwiazd i podnosić się po upadkach. Dziecko, które często słyszy pozytywne komunikaty, wyrośnie na silnego człowieka z wysokim poczuciem własnej wartości. Te dobre słowa zostaną w nim na całe życie. I będą mieć wpływ na to, jak będzie funkcjonować w pracy, związkach i życiu rodzinnym.
Jak rozmawiać z dzieckiem, aby Nas słuchało?
Już z małym dzieckiem można i warto rozmawiać. Ważne, by robić to z uwagą i szacunkiem. Bo słowa mogą wiele zbudować, ale i też wiele zburzyć. Od chwili, w której dzieci opanowują umiejętność porozumiewania się za pomocą języka mówionego. Ich rozwój emocjonalny zyskuje zupełnie nowy wymiar.
Rodzice to dla dziecka największy autorytet. Dlatego rozmawiając z maluchem powinniśmy ostrożnie dobierać słowa. To, co i jak do niego mówimy, ma olbrzymie znaczenie. Może wzmacniać w nim poczucie bycia akceptowanym i kochanym albo je rujnować. Bo dziecko nasze słowa przyjmuje bezkrytycznie, uznaje za jedyne i prawdziwe.
Dzieci często też nie rozumieją, dlaczego mają po prostu przestać lub zrobić coś, co im każemy. Reagują buntem na narzucane im zakazy niepodparte żadnymi argumentami. Jeśli będziemy szczerze rozmawiać z naszymi dziećmi, pokażemy, że też mamy uczucia. Wówczas one będą szczere z nami i otwarte na poszanowanie uczuć drugiego człowieka. Nie bójmy się rozmawiać, mówić o swoich emocjach. Nie jesteśmy idealni i nieomylni. Pokażmy to naszemu dziecku. A wtedy kto wie, może znajdziemy w tym małym człowieku zrozumienie dla naszego zmęczenia czy zdenerwowania.